| Więc tak, znam całą przyczynę. Samochód ciągle jest mokry na podłodze pasażera przy komputerze. Co wysuszę go to ciągle rano zastam go mokrego. Czasami jest okej, a czasami mokry i suszenie trwa pare ładnych godzin. Jednak to starcza mi na jazdę tylko tego samego dnia, bo następnego dnia to samo. Męcząca sprawa. Tak dałem do prania go wewnątrz przez "znajomego dobrego". Niby dobra firma, ale wcześniej tak się nie działo. Nie wiem czy chyba najlepszym sposobem będzie kupienie silikonu w tubie, rozebranie go i po załatanie każdej małej dziurki. Z chęcią oddałbym do serwisu, by mieć gwarancję i pozbyć się problemu, ale boję się że jak wszystko podliczą.. usunięcie błedu silnika (sam po czasie znika), parking, naprawę itd to mogę zapłacić majątek wynoszący pare ładnych tysięcy.. co radzicie możecie mi doradzić? Serwis, czy samoobsługę? |