problem z kluczykiem (nie odpala) - immo ? pomocy
    Zwierz501 pisze:

    Witam,

    dziś rano po weekendzie próbując wyjechać z garażu do pracy auto nie chciało odpalić.
    (silnik kręcił jednak nie zaskoczył).

    Zważyłem, że po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu na ON nie zapala się żółta ikonka z rysunkiem kluczyka. Szybko zrozumiałem, że to problem immobilizera / kluczyka.
    Wcześniej po kilku wyjęciach i włożeniach kluczyka ikonka pojawiała się i wtedy auto po przekręceniu kluczyka do końca odpalało.
    Tym razem wkładanie kluczyka i wyjmowanie nie pomagało (ikonka kluczyka nie chciała się zaświecić)
    Wróciłem się do domu po drugi kluczyk - odpalił za pierwszym razem i pojechałem do pracy.

    Po wyjściu z pracy ten sam problem.
    Tym razem już drugi kluczyk nie pomógł - 40 min. wyjmowałem, wkładałem i nic.
    Gdzieś na szybko w necie wyczytałem, że odpięcie akumulatora na jakiś czas może pomóc.
    Niestety nic nie podziałało. Auto stoi pod pracą (w-wa Żoliborz).

    Proszę o podpowiedź czy można jakoś odpalić auto, aby chociaż dojechać do serwisu?
    Co może być przyczyną i jak to naprawić.

    Zauważyłem jeszcze, że po przekręceniu kluczyka przy zegarach po prawej na dole mruga żółta ikonka z obrazkiem układu jezdnego (tak jakby połączone 2 osie z 4 kołami). Wcześniej nie było takiego obrazka.
    Auto stało w garażu - samo się popsuć nie mogło. Zegary nie pokazują żadnych innych problemów.

    Posiadam:
    Kia Sorent rok produkcji 2008,
    Diesel 2.5 CRDi, 160km, 4x4 wersja EX, kombi, skrzynia manualna
    Auto mam od 2010 roku.
    Przeprowadzone naprawy to - jakiś wyciek oleju z silnika , zrobiony od razu po zakupie.
    Reszta to typowe sprawy jak wymiana klocków, paska, akumulator itp.


    Ja miałam podobny problem , auto nie zawsze reagowało na kluczyk , który myślałam , że w końcu się złamie smutny elektryk poradził ,że wklei mi immobilizer pod licznik i problemu nie będzie . Auto faktycznie działało mi bez problemów nie wiem jak jest dzisiaj bo pozbyłam się go na szczęście , ale później inny elektryk powiedział , że to był błąd , bo trzeba było wykasować go całkiem . Polecam wziąć na miejsce postoju elektryka z komputerem . Powodzenia


    Do tej pory działało idealnie bez usterek.
zmieszanyzmieszany


  PRZEJDŹ NA FORUM