Wymiana amortyzatorów
Właśnie wymienilem amorki - przod i tył na takie: http://allegro.pl/item717138096_amortyzatory_kia_sorento_przod_monroe_nowe.html ale nie wiem czy polecac czy nie.... twarde jak diabli - normalnie plomby z zebow wypadają na dziurawych miejskich ulicach... za to przy większych prędkościach... malina... Dla przykładu moja żonka marudziła mi ze pędze jak wariat (90 km/h) na dosc nierownym asfalcie z zakrętami i na starych amorkach auto spaderowało po drodze na boki ze ciezko bylo trafić "w czarne" ale bez przesady... no i jeżdziło się jak w wannie - bujanie przód tył i na boki - tyle że po w miarę równym - komfortowo (sprawdziłem wówczas sprawność amortyzatorów i maszyna wykazała coś ponad 40% wiec w zasadzie szmelc - wg mechanika) Obecnie na tej samej trasie przy 130 km/h żonka spokojnie zasypia na w fotelu. Pewność prowadzenia i z tym zwiazane odczucia bez porównania na +. Niestety wymiana nie spowodowała spodziewanej poprawy przy pokonywaniu któtkich nierówności (typu "tarka")... wciąż mam uczucie jakby auto traciło momentami kontakt z matką ziemią - tylko że teraz jest to pod kontrolą. Podsumowując... nie do końca jestem zadowolony - liczyłem na większy komfort - a teraz nie zostawiam żadnych twardych przedmiotów w schowkach bo dzwonią jak diabli.


  PRZEJDŹ NA FORUM