Drgania przy hamowaniu
Chłopaki... nie zwróciłem uwagi na moje hamowanie...Ale podsumuję wasze posty:
Jak poczytacie ten temat od początku do końca to wnioski nasuwają się same, otóż:
- wielu juz ma ten problem, objawy bardzo podobne,
- kiedy tarcze są zimne jest OK, kiedy tarcze się nagrzeją jest ŹLE.
- wszyscy toczą tarcze albo wymieniają tarcze na nowe,
- na skutek wymiany lub toczenia problem wraca po ok.2000 km.
- wymiana na markowe tarcze, jak zrobił Conkord, spowodowała wydłużenie przebiegu nawet do 5000 km.
WNIOSEK - to nie jest a przynajmniej nie powinna być prawidłowość. Wg mnie jest to ewidentna usterka...
I JAK SĄDZĘ WIĘKSZOŚĆ Z TEGO FORUM SIĘ ZE MNĄ ZGODZI.

IDĄC DALEJ:
- wszyscy walczą z tarczami i klockami i nikt nie ma innego pomysłu... i co najciekawsze, że te pomysły nie przynoszą oczekiwanego skutku...........!!!!!!!!!
- pojawia się jeden dodatkowy pomysł dotyczący łożysk.... i zobaczcie, został prawie skrytykowany A NIKT GO NIE SPRAWDZIŁ !!!

Jasne, że nie ma się co pchać w nieznane i wyrzucać kase...

Nie jestem mechanikiem, przytoczyłem jedynie zgrubną analizę powyższych postów... pozdrawiam...

A niech ktoś napisze:
1. ile kosztuje regeneracja tarcz = toczenie z montażem
2. ile kosztuje wymiana na nowe tarcze = podróbki, oryginały czy innne...
3. ile kosztuje wymiana łożyska...
To byłoby chyba istotne porównanie.

A tak wogóle napiszcie, czy w nowych autach również ten problem istnieje i ewentualnie po jakim przebiegu się pojawia.


  PRZEJDŹ NA FORUM