Dostałem dzięki Adimo Przynajmniej pewnie się człowiek czuje jadąc w pewne regiony Polski, szkoda że nie we wszystkie . Czyżby ta szczytna idea miała się tak samo jak założenie Stowarzyszenia? Ludzie czyżby tak trudno było zgodzić się chęć pomocy innym? aż 6 "śmiałych" Sorento? Gdzie Śląsk? Gdzie Pomorze? Przecież nikt nie wymaga bycia 24h/dobę dostępnym w danym miejscu, jak będzie nas więcej, to zawsze ktoś będzie na miejscu. Czy deklaracja pomocy boli, czy jak? 6-ciu chętnych na pierwszej mapce dobre i to, mam jednak nadzieję, że to poprostu choroby wieku dziecęcego, jak i nawał roboty nie pozwala Adimo na podanie mapki z większą ilością chętnych, a nie brak takowych. |