NOCNE WŁAMANIE DO SORENTO
Współczuje Ci.Nie potrzebny stres i nerwy.Miałem podobną sytuację w Seacie.Rozwalili mi zamek jakimś śrubokrętem otworzyli drzwi od strony pasażera.Włączył się alarm i uciekli.Nic nie zginęło.Nie wymieniałem zamka ale nie otwiera się kluczykiem(tylko z pilota).Od tej pory nie trzymam niczego na wierzchu.Jak jadę do obcego miasta na noc to zostawiam nawet otwarty pusty schowek.Niech widzą.Wiem że mocno gnoi kusi uchwyt na nawigacje,telefon i takie tam podobne.Myślą że nawigecja jest w aucie w schowku.Chowajcie wszystkie uchwyty.


  PRZEJDŹ NA FORUM