Co za cholerstwo - nagła wtopa czyli awaria alternatora. |
Odradzam robienie "druciarstwa" czyli najtańszym kosztem naprawa, może przynieść więcej szkody niż zysku. Pojedź do kolesi, co zajmują się rozrusznikami i alternatorami - TYLKO tam!!! Ja mam takich w Rzeszowie i nazywają się BENDIKS http://www.bendiks.rzeszow.pl/kontakt.html zadzwoń do nich - coś Ci podpowiedzą, a może pokierują do firmy z Twojego regionu. Przy okazji naprawy - wymień pasek na nowy - koszt 150 zł - więc tragedii nie ma. |