wrzuty (filmiki, kawały, i inne .......) |
Polak w sklepie wolnocłowym na nowojorskim lotnisku zwraca się do sprzedawcy : - You, now, wiesz facet, I want to buy...piła. Widząc brak kontaktu mówi piła, piłka, i pokazuje rękoma wielką obłość oraz demonstruje koszykarskie odbijanie - You now, piła - odbija wyimaginowaną piłkę do koszykówki. - Oooh, ball? - pyta sprzedawca - You need to buy a ball? - Yes - cieszy się facet, ball, piła - teraz patrz mi na usta: łań-cu-cho-wa. Mąż do żony: - Wyobraź sobie, że masz samochód twoich marzeń. Piękny, błyszczący, nowiutki - mucha nie siada! - No, wyobrażam sobie. - A teraz pomyśl. Samochód nie może jeździć co miesiąc przez tydzień czasu, bo ma przegląd. A do tego przez dwa tygodnie przed przeglądem musi się do niego przygotować i też nie może jeździć. A w pozostałe dni jeździ tylko wtedy, kiedy ma dobry nastrój... - To po cholerę mi taki samochód?... Czekaj... Czy ty aby czegoś nie sugerujesz!? |