Dzieci- nasze kochane urwisy:))
Temat rzeka :))))
Mam dwie corki, pierwsza 7lat (Klaudia), druga 4latka (Natalia, dla tatusia Natasza jęzor )
Chialbym Wam opowiedziec historie ktora wydarzyla sie kilka lat temu, a do dzis jak sobie przypomne potrafi mnie baaardzo rozbawic.
Do rzeczy:
Zmarl wujek mojej zony (Jozek)(moj tesc ma rowniez na imie Jozek, to wazne w tej opowiesci oczko ) i zonka wybrala sie po wiazanke kwiatow, wraca do domu...na progu wita ja Klaudia, i jak zawsze slyszymy: a co to?, po co? i dlaczego? Wiec zonka odpowiada, ze to sa kwiaty dla jej wujka Jozka, ktory zmarl a jutro jest jego pogrzeb.Klaudia pyta aby sie upewnic - Jozka?, tak, Jozka! Corka dluzej sie nie zastanawiajac biegnie do dziadka i wola: Dziadku, dziadku - szykuj sie, jutro idziesz do...NIEBA! prosze sobie wyobrazic mine szanownego tescia
zaniemówiłchorychory (bezcenne! pan zielony )


  PRZEJD NA FORUM