Drgania przy hamowaniu
Jeśli chodzi o tarcze, to widziałeś fotki i Ci się podobały . Bardzo mnie to cieszy. Wrzuciłbym je na forum, ale jeszcze mi to nie wychodzi. Może zrobiłbyś to za mnie.
Wracając do TVN Turbo, to faktycznie na urządzeniach CNC można wykonać każdy wzór. Moja opinia oparta na kilkuletnim doświadczeniu jest następująca:
Znacznie lepsze efekty od nacinania uzyskuje się wiercąc powierzchnie robocze na wskroś. Otwory, w przeciwieństwie do nacięć, powodują rozpraszanie naprężeń w materiale tarczy wynikających z dużych obciążeń cieplnych. W przypadku tarcz wentylowanych intensyfikują przepływ powietrza między żeberkami (działają jak eżektor), obniżając znacznie ich temperaturę. Prócz tego otwory przelotowe mają bardzo dobre właściwości związane z samooczyszczniem. Jeśli chodzi o analogie, to zarówno tarcze nacinane, wiercone powierzchownie oraz wiercone na wskroś, wykazują podobne zalety podczas intensywnej eksploatacji, gdy temperatura na styku klocek tarcza przekracza często 600 stopni. Eleminują pojawianie się w tym obszarze poduszki z gazów powstałych z rozkładającego się materiału klocka (fading). Zgromadzone tam gazy nie mogąc znaleźć ujścia odpychają klocek od tarczy i następuje utrata skuteczności hamulca. Nacięćia i otwory odprowadzając gazy zapobiegają takim niespodziankom. Prócz tego krawędzie usuwają resztki powstałych w czasie hamowania zaniczyszczeń. Jesli chodzi o trwałość współpracujących z udziwnionymi tarczami klocków, to różnica jest prawie niezauważalna (hamulec jest skuteczniejszy, nie przegrzewają się tarcze).
Temat wzornictwa tylko w teorii jest dowolny. Może skupię się na tarczach wierconych. W przypadku tarcz wentylowanych wzór otworów zależy od układu żeberek. Wiercimy jedynie w pustych przestrzeniach. Drugą ważną rzeczą jest zachowanie równomiernego rozkładu otworów. Niewłściwy może spowodować pulsowanie momentu hamowania w funkcji obrotu koła. Pojawią się wtedy wibracje i hamowanie skokami. Po trzecie, układ otworów musi gwarantować właściwe wyważenie tarczy (drgania kierownicy i nie tylko). Co prawda po wierceniu można operację wyważania powtórzyć, ale po co. Lepiej sprawdzić czy jest ok.
Do niedawna kładliśmy nacisk na estetykę, dopiero potem na parametry techniczne. Była to zabawa. Teraz robimy to w pełni profesjonalnie i zmieniliśmy nieco priorytety. Mimo to nie ucierpiał na tym design. I jeszcze jedna uwaga: tarcze wiercone pracują nieco głośniej niż gładkie.
Reasumując: powyższy elaborat może przybliży nieco problematykę. Natomiast jeśli ktoś jest zainteresowany takimi tarczami, pozostaję do dyspozycji.
Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM