PRZEKRĘTY NA JAKIE JESTEŚMY NARAŻENI
Hehehehe....widzę spider,że mamy podobne rodziny...sąsiadów mamy spokopan zielony...póki co.

To może coś innego opiszę;

Teść w 1992r.kupił roczną Audi 80 beczkę...pojezdził z pół roku i...kropnęlismutny
Oczywiście poszedł na Policję i zgłosił temat...zdarzenie działo się w Inowrocławiu...Na następny dzień telefon(nie z Policji),że auto jest(znalazło się) i wszystko ok,dokumenty itd....ale prośba jest o spotkanie i wpłacenie kasy(wtedy chyba 70 mln. - znalezne)...o spotkaniu poinformują i proszą,żeby nie iść na Policję bo wiedzą,że w Inowrocławiu teść był i jak się wyraził dzwoniący - o każdym kroku Pana i pańskiej rodziny wiemy i nie chcemy,żeby członkom pańskiej rodziny coś się stało...teść zdębiał...osoba dzwoniąca była b.kulturalna,miła itd.-sam miód.
Nikt nic nie wiedział(teść sam kręcił temat by nikt nie wiedział...i co za tym idzie się nie wygadał)...po 3 dniach Audi stało przed domem...wyczyszczone,umyte...jak nowe.
W tym samym dniu telefon - dzwoni ten sam gość co na początku i pyta,czy wszystko OK,czy czegoś nie brakuje...powiedział także,że klocki się kończą i dobrze by było wymienić bo trze metal o metal już...życzył miłego dnia i...dobrego alarmu...


  PRZEJDŹ NA FORUM