USZKODZENIE SAMOCHODU NA ZLOCIE porady , propozycje rozwiązania sprawy. |
Wydaje mi się że teraz to już musztarda po obiedzie.Ja cieszyłem się że nam nic się nie stało bo to najważniejsze. Nawet jesli sie zwróce, zwrócimy teraz o zwrot 1000 zł które przelałeś to kolesie pokażą nam niestety środkowy palec. Czy to była firma ???Czy to była osoba prywatna ??? - nikt nie wie Po całej tej sytuacji rozmawiałem z hmm gosciem z kucykiem - chyba właściciel trupów samochodowych de fakto on uczestniczył bezposrednio w calym chaosie Facet mi powiedział: "Słuchaj to nie moja wina, musiałeś się liczyć z tym że piszesz się na to i że możesz uszkodzić samochód.Nie mam zamiaru darowac Ci tych 200 zł ponieważ ja zrobiłem swoje, wyciągnąłem Cie stamtąd a mogłem zostawić, a to że uderzyłem w Ciebie no sorry to się zdarza.Ja generalnie nie jestem organizatorem tej imprezy tylko on (wskazał na Spidera), rozmawiaj z nim." Po czym jak zobaczył moje wkurwienie w oczach powiedział "ok dobra to 100zł mogę darować a zreszta zrob jak uwazasz" Chciałbym by ta sytuacja była nauczką dla nas wszystkich a przede wszystkim organizatorów i odpowiedzialnych - hmm tylko czy tacy byli na zlocie - szczerze powiem nie wiem. Generalnie uważam iż sytuacja ta jest również nauczką dla mnie - po raz kolejny na taką imprezę z jazdą na złamanie karku się nie piszę i tyle, ponieważ nie czuliśmy się na niej bezpiecznie - mogliśmy stacić samochód i zdrowie. |