Klepanie dla klepania ...:)
o co kaman ???
Dokładnie tak samo jest u mnie wesoły .
Tylko ja stoję na podwórku , wszystkich wymiotło .
A co najciekawsze dzisiaj pod pracą wjechałem na całkowicie zaśnieżony plac , wybrałem sobie super miejsce ,wszystko na reduktorze , zaparkowałem i poszedłem do pracy , wracam a tam gościu z szuflą odgarnia śnieg spod kół .
Próbował po moich śladach wjechać i zakopał się kompletnie.
Ponieważ nie znałem gościa uruchomiłem samochód i ominąłem go wielkim łukiem po jeszcze większym śniegu . To są takie drobne przyjemności , znane tylko posiadaczom czterech kółek ( z napędem na wszystkie wesoły )

Co ciekawe , po tych koleinach jeszcze od paru dni nie przejechał żaden samochód , a nie wyglądają na specjalnie wielkie.



  PRZEJDŹ NA FORUM