Uszkodzona turbina czy coś jeszcze silnik od spodu zachlapany olejem |
Tak, wklejałem... Z 6 tygodniową córką na rękach, to trochę trwa @Lee - to był ten egzemplarz. Poza tym ma pompki wysuwające spryskiwacze reflektorów do wymiany - nie działają, będą do wymiany klocki w obu osiach i tarcze też, bo mają ranty już... Dziś wymienili mu wtrysk (chyba tylko jeden, ale to sprawdzę), łączki stabilizatora z tyłu. Do tego jest masakrycznie brudny w środku, normalnie masakra jak tak można auto zapuścić. Nawet pasy są brudne, podsufitówka - cała brudna, daszki, boczki, no po prostu chyba poprzedni właściciel nakulał te 150+ kkm z otwartymi non stop oknami *** ale do sedna: ktoś jeszcze chce się wypowiedzieć? nie chcę kupić szitu... Jak brałem moją Omegę, po prostu gasła na wolnych obrotach... Takie niby nic... Powiedziałem sobie: a silniczek krokowy, to norma w Oplach... I skończyło się na remoncie za 5,5 kPLN... Chcę teraz uniknąć podobnego remontu... Albo wiedzieć, że będzie i targować z nimi cenę bardzo bardzo mocno... @Administrator: jeśli możesz napisać, ile Cię kosztowało nowe turbo? Ile zapłacę za komplet tarcze+klocki? Aha, oni sami się przyznali, ze coś nie halo z turbiną i pewnie puszcza... Wierzcie mi, od dołu jest tak mokro, ze krople oleju są... Jutro mam się czołgiem przejechać, to się okaże jak automat chodzi i jak napędy... A że mam highway obok, to się spróbuję bujnąć i, jak to cook powiedział, trzymać przy 160 kierę dwoma palcami... Jakbym się nie odzywał wieczorem, znaczy, że jednak były luzy |