Kupię Sorento
Szukam Sorento
ten silnik, był normalnie brudny... Ale zdjęli pokrywę, bo wymieniali wtrysk... I ją pewnie oliwką bambino wymuskali... wiem, bo kiedyś w Garbusie stosowałem jęzor

Auto nie jest odpicowane, wiem co mówię. Widziałem go wczoraj na surowo... Dziś wyczyścili nieco komorę silnika, bo będą szukać źródła rzygania olejem...

Zapomniałem fot środka. Jest brudne, bo było palone, ostro palone fajkami... Tytoniu jest tyle, że niejednego skręta by można... oczywiście legalnego zaniemówił

Ale zwróćcie uwagę na chłodnicę... Widać, że auto nie śmigało z Pierwszą Kosmiczną... nie ma much i innych owadów... Musielibyście zobaczyć moją chłodnicę w motongu...

edit: patrząć na foty z Kielc, to ta "moja" jest w dużo lepszym stanie... Do tego tańsza, mniejszy przebieg...
Zlokalizuję wyciek i się zastanowię...

Teren czeka... wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM