NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » AWARIE - CZYLI CO DOLEGA TWOJEMU KIA SORENTO » ROZRUCH SILNIKA CRDI W NISKICH TEMP.

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

ROZRUCH SILNIKA CRDI W NISKICH TEMP.

podziel się swoim doświadczeniem
  
sorento
28.01.2010 18:48:16
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: zachodniopomorskie

Posty: 42 #429814
Od: 2009-7-30
Mamy ostrą zimę z niskimi temperaturami i szczególnie rano zadajemy sobie pytanie zapali czy nie-oto jest pytanie?
po czym przekręcamy kluczyk startu - a tu niespodzianka dyg ,dyg, i dyg i dalej cisza.... o ...wa to słowo emocjonalnie
oddaje obraz rozpaczliwej porannej sytuacji.
Doświadczeni użytkownicy motorów diesla radzą zapewne sobie w takich sytuacjach, dlategoteż warto by się podzielili swoimi
doświadczeniami.pomysł
_________________
SORENTO 2,5CRDI EX,beżowy,04
  
Electra01.11.2024 00:29:54
poziom 5

oczka
  
sorento
28.01.2010 19:26:07
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: zachodniopomorskie

Posty: 42 #429858
Od: 2009-7-30
Moje doświadczenie sprawdzone na wszystkich dieslach jakie ujeżdżałem ze wstępną komorą jak i bezpośrednim wtryskiem
stosowane podczas bardzo niskich temperatur to;
dwukrotne lub nawet trzykrotne podgrzanie powietrza w cylindrach za pomocą świec żarowych przed startem motoru z tym, że UWAGA
odstęp czasowy pomiędzy załączeniami świec żarowych musi trwać przynajmniej 7-10 sek.
Załączanie w cyklach bezpośrednio następujących po sobie może doprowadzić do uszkodzenia świec żarowych.
_________________
SORENTO 2,5CRDI EX,beżowy,04
  
ArturS71
28.01.2010 20:35:34
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: GreatKingdom of thePotato

Posty: 28 #429964
Od: 2010-1-15
Nie miałem okazji testować mojej Sori z dieslem w ostatnie mrozy . Zawsze mi pali na dotyk po pierwszym przekręceniu kluczyka . Teraz chwila szczerości Sorcia nocuje w garazu pod domem ogrzewanym dwoma kaloryferami w temp ok19stC . Wiem wiem zaraz odezwą się oponenci ze sloganami ogrzewany garaż+sól = wczesna korozja ale co tam jazda Sorcią z taką temp początkową + pracujące webasto a na zewnątrz -20st lub więcej jak w pewnej reklamie bezcenne ;-). Latem natomiast sytuacja odwrotna na dworze ukrop ok30st a Sorcia wyjeżdża z garażyku przyjemnie chłodna ponieżej 20st i klimatronic pyka na niskich obrotach . Jest trochę róznic między parkowaniem pod chmurą lub w popularnej blaszako-szopie .
  
Admin
28.01.2010 20:38:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 2074 #429969
Od: 2009-2-1
Ciekawa informacja na temat odstępów w załączaniu świec żarowych.
Nie wiedziałem.
  
gieras
29.01.2010 11:59:44
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Białystok

Posty: 40 #430346
Od: 2009-8-26


Ilość edycji wpisu: 3
Uruchomienie silnika poniżej -20 nie jest łatwe. Musiałem go chwilę dłużej pokręcić ale zaskakiwał za każdym razem. Podgrzewanie świec 2-3 razy.Obrazek
_________________
SORENTO 2.5 CRDI
Automat
Rok produkcji 2006
Grafit metalik
  
Wollys
29.01.2010 13:01:07
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 1053 #430400
Od: 2009-6-24
U mnie przy -25
- 2 razy podgrzewane świece po czym odpalił i zgasł był smutny
- kolejne podgrzewanie - odpalenie - nierówna praca silnika (jakby na 1 garze palił???) przez kolo 5 sek - po czym pozniej ok
  
krzychu
29.01.2010 18:27:37
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Świnoujście

Posty: 32 #430710
Od: 2009-7-10
U mnie max było około -17,5, odpala od razu, ale zachowuje się jak u Wollysa, jakby przez parę sekund palił na jednym czy dwóch garach, takie klekotanie jakby miał zgasnąć, ale po paru sekundach jest ok, nie zdarzyło się żeby zgasł. Co do dwukrotnego grzania świec, to zacząłem stosować, ale wcześniej na jednokrotnym podgrzaniu też palił dobrze. Od kogoś słyszałem, że takie zachowanie disla to norma, a z kolei od kogoś innego, że to mogą być słabe świece żarowe. Świec wprawdzie nie wymieniałem, i nie wiem ile wcześniej były używane, ale w normalniejszych temperaturach nie miałem żadnych problemów z odpalaniem (pomijając czas, gdy padł zupełnie akumulator po awari alternatora, no ale to inna historia).
_________________
2,5 crdi
2004 rok
180000
manual
zielony
  
Lee
29.01.2010 21:12:24
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska/Wągrowiec

Posty: 1103 #430945
Od: 2009-5-31
Ja też słyszałem o takich praktykach podgrzewania świec kilka razy,(zresztą nie praktykowałem nigdy) ale jeżeli świece są sprawne i reszta w silniku to w/g mnie wystarczy podgrzać raz do zgaśnięcia kontrolki i zapalać silnik, tym bardziej że przy niskich temperaturach świece jeszcze jakiś czas grzeją po uruchomieniu silnika.Świeca ma się rozgrzać do ok. 1000'C. Skoro silnik nie zapala po pierwszym podgrzaniu w komorze spalania to nie jest to zasadnicza wina temperatury otoczenia, raczej trzeba szukać przyczyn w np. świecach, w zasilaniu, jakości paliwa itd.
  
Hoobciu
11.02.2010 14:52:30
Grupa: Użytkownik

Posty: 19 #448823
Od: 2009-12-22
Moja przy temp -26 nad ranem zapaliła bez zgrzytu wesoły ale mam nowy akumulator Varta 72Ah
  
cyber_human
13.02.2010 01:02:02
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Poznań/Plewiska

Posty: 334 #450768
Od: 2010-2-9
Stanowię promil grupy niereprezentatywnej, bo nie Sorento, ale moje doświadczenie z dieslami jest takie, że zawsze palą na dotyk. Jedno zastrzeżenie: Fordy (tak się złożyło), żaden nie miał więcej niż 100 kkm.
Tej zimy: okolice -20, nieraz czekam kilka długich sekund (może nawet z 10), aż zgaśnie kontrolka grzania świec, potem kręcę i zaskakuje. Jak jest silnik zmrożony, głośno klekoce, ale pracuje równo, na wszystkich garach. Czekam może kolejne kilka sekund, aby ciśnienie oleju wzrosło, zaczął smarować także turbinę i delikatnie ruszam. Zanim wyjadę z osiedla, silnik gada już nieco lepiej, potem stopniowo coraz szybciej, ale nie kręcę go.
Żadnych problemów...
  
Ascrane
15.02.2010 18:41:08
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Polkowice

Posty: 21 #454066
Od: 2010-2-5
Kupiłem auto z uszkodzonymi 3 świecami (dowiedziałem się o tym po fakcie). Zapalało za każdym razem, przy -24 pod chmurką również. Tak dokładnie to po zapłonie silnik pracował 2-3 sec, za 3 razem już nie gasł. Brzydka praca silnika i kopcenie z rury. Po kilku chwilach wszystko w normie. Kilka dni później przy -9 zapaliłem bez podłączonych świec (mechanik zapomniał podpiąć przewód). Teraz już wszystko ok. Świece kupiłem po 55 pln za sztukę (jakieś japońskie). Auto zapala prawidłowo. Pracuje równo i nie kopci zanim się nie rozgrzeje.
_________________
2,5 crdi, EX, automat, 2003, szary metalic, 2hi/4hi/4lo
  
Electra01.11.2024 00:29:54
poziom 5

oczka
  
BubRb
15.02.2010 21:39:58
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: lubuskie

Posty: 142 #454430
Od: 2009-7-29
Witam....
Pewien mądry mechnik powiedział, że moje świece są do d... nawet pokazywał, że się nie grzeją po przekręceniu stacyjki... no ale jak wspomnę to chyba było +25C...
Nawet co niektórzy będą pamiętać dyskusję na forum o świecach...a już miałem wymienić wszystkie....
I wiecie co ...?! Do dziś na nich jeżdżę....

U mnie -25C nie było... ale napewno coś poniżej -20C... Moja metoda, bez euforii... poprostu przekręcam stacyjkę, wyłączam wszytskie możliwe elementy typu radio, klima... kontrolka gaśnie, czekam może jeszcze moment... i pali za pierwszym razem...

Po odpaleniu zawsze tak miałem jak koledzy wyżej, może trochę przesadzają z opisem o plaeniu na jeden gar, ale generalnie praca zimnego silnika jest nierówna, im zimniej tym gorzej...potem kilka sekun i wraca do normy...

Jazda przez najbliższe kilka kilometrów, wg mnie, powinna być delikatna...

Cyber_human - no nie przesadzaj... każdy Ursus klekocze nierówno kiedy się go odpali na zimno wesoły)

Panowie, z kijanką jak z dziewczyną....tylko po woli... wesoły))))
_________________
2,5CRDi/2004/manual
  
Admin
15.02.2010 21:59:41
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 2074 #454456
Od: 2009-2-1
Prawdę mówiąc nie słyszałem klekotania silnika do puki Adimo mnie nie zapytał , czy mi też tak klekoczewesoły
Według mnie najgorsze za nami . Teraz jest jak w bajce , gasną świece , przekręcasz i działa wszystko , a że w środku auto jest dobrze wyciszone nawet nie słychać silnika , a sąsiedzi ? no cóż oni mogą walić młotkiem w ścianę , ja mogę trochę powarczeć silnikiemwesoły
  
BubRb
15.02.2010 22:57:51
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: lubuskie

Posty: 142 #454587
Od: 2009-7-29
Nie wiem jak wy... ale ten klekot przypomina poczciwe stare diesle... mnie to pasuję...

Diesel musi klekotać.. wesoły)) wtedy rośnie jego moc wesoły)))
_________________
2,5CRDi/2004/manual
  
cyber_human
15.02.2010 23:05:11
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Poznań/Plewiska

Posty: 334 #454606
Od: 2010-2-9
Ja też lubię klekot starych Merców wesoły
  
betina_t
13.03.2010 21:05:09
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 2145 #492290
Od: 2009-8-10
Temat przeniesiony na nowe forum-

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
Electra01.11.2024 00:29:54
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » AWARIE - CZYLI CO DOLEGA TWOJEMU KIA SORENTO » ROZRUCH SILNIKA CRDI W NISKICH TEMP.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny